
Cynamon, imbir i anyż – antycellulitowe trio
Powiało grozą – cellulit – znienawidzone słowo przez większość kobiet.
Panowie nie cieszcie się zbyt szybko, u was też występuje, jednak mniej widoczny z uwagi na trochę inną budowę tkanki łącznej w skórze:). Cóż to za jegomość ten cellulit? Nic specjalnie nadzwyczajnego, a jednak spędza sen z wielu kobiecych powiek i stale szukamy na niego skutecznego antidotum. Bez odpowiedniej diety, aktywności fizycznej wiele nie zdziałamy, jednak możemy się wspomagać zewnętrznie np. rozgrzewającymi, antycellulitowymi peelingami. Wykonanie takiego peelingu to „bułka z masłem” okraszona mega mocnym trio: cynamon-imbir-anyż.
Zatem kilka słów o naszych walecznych wojownikach:
CYNAMON – do peelingu możemy zastosować mieloną korę cynamonu lub olejek eteryczny z kory cynamonu. Cynamon to drzewo rosnące na Sri Lance, w Indiach, Indonezji, Brazylii, Wietnamie i Egipcie. Księgi Starego Testamentu zawierają wzmianki na jego temat. Już wtedy ceniono go nie tylko za aromat, lecz także za właściwości lecznicze, a w dzisiejszych czasach również kosmetyczne. Jego działanie rozgrzewające tkanki, ujędrniające i przeciwbólowe świetnie sprawdza się w walce z cellulitem. Cynamon świetnie poprawia krążenie krwi, które w przypadku tkanki zajętej cellulitem jest mocno ograniczone.
IMBIR – działa silnie rozgrzewająco, stymuluje przepływ limfy i poprawia mikrokrążenie. Korzeń imbiru ma właściwości przeciwzapalne i nasilające lipolizę, czyli likwidujemy nadmiar tkanki tłuszczowej bez konieczności zabiegów rodem z medycyny estetycznej.
ANYŻ – jego działanie ujędrniające i wygładzające świetnie uzupełni pozostałe składniki naszego peelingu. Może nie powinnam wspominać, ale anyż stosowany jest jako środek pobudzający płciowo u mężczyzn i kobiet 🙂 – dwa w jednym.
Wykonanie antycellulitowego peelingu jest banalnie proste:
- W miseczce mieszamy w równych częściach mielony: cynamon, imbir, anyż dokładając do tego element ścierny tj. kawa, cukier, sól, pestki owoców, wytłoki z nasion.
- Całość wzbogacamy odpowiednimi olejkami eterycznymi, które wspomogą antycellulitowe działanie peelingu: pomarańcza, cytryna, lawenda, grejpfrut, jałowiec, kardamon.
- Dla efektu „wow” dodajemy oleju (wiesiołkowy, jojoba, shea, macadamia, kiełków pszenicy, z czarnuszki) lub maceratu olejowego np. z bylicy piołun, geranium, cytryny w ilości do otrzymania konsystencji pasty.
- Jeśli chcemy, żeby peeling lekko się pienił i miał jednocześnie właściwości myjące możemy dodać do niego
- Gotowy peeling przekładamy do słoiczka i z radością używamy.
Jeśli chcecie wzbogacić swoje kosmetyki o substancje naturalne działające antycellulitowo pamiętajcie, że powinny one usprawniać krążenie krwi, wzmacniać naczynia krwionośne, zapobiegać powstawaniu obrzęków, usprawniać metabolizm, poprawiać napięcie i elastyczność skóry.
Do takich roślin należą między innymi:
- algi
- bluszcz pospolity
- żeń szeń
- koper włoski
- cytryna
- lawenda
- kasztanowiec
- miłorząb japoński
- cyprys
- rozmaryn
- kawa
Z podobnego zestawu składników możemy wykonać również olejek da kąpieli lub do masażu oczywiście antycellulitowy. Trzymam kciuki za skuteczna walkę z cellulitem.
autor tekstu: Emilia z Ziołowego Uroczyska