
Róża – ratunek dla stawów
Dzika róża jest najbardziej ceniona ze względu na bardzo wysoką zawartość witaminy C, przy czym należy pamiętać o różnej jej zawartości w różnych odmianach dzikiej róży. Jednak ten post będzie nie o witaminie C, tylko o niezwykłym związku, który odkryli naukowcy, okazało się bowiem, że róża zawiera substancję nazwaną GOPO. Skandynawscy uczenie stwierdzili, że galaktolipid (GOPO) wraz z witaminami i flawonoidami działa przeciwzapalnie w przypadku stanów zapalnych stawów i kości. Bezpośrednią przyczyną odkrycia stał się zwyczaj przyjmowania konfitury z owoców dzikiej róży przez duńskich rolników, którzy potrafili ją przygotowywać bez podgrzewania owoców. Na rolniczych terenach Danii, konfitura taka uchodziła za lek na bolące stawy. Badania wykazały, że wystarczy podanie 0,5 g proszku dziennie, by w ciągu 4 miesięcy ustąpiły oznaki stanu zapalnego stawów.
Jest jedna niezmiernie istotna uwaga – nie wystarczy pić herbatkę z owoców róży!!
GOPO rozkłada się w temperaturze 40 stopni C. Jedyną alternatywą jest więc wydłubanie pestek z owoców róży, ususzenie ich w temperaturze poniżej 40 stopni C i spożywanie proszku. Galaktolipid nie przechodzi do ekstraktów winnych, alkoholowych.
Więcej w artykule tutaj.
Małgosia
Ziołowa wyspa