skip to Main Content
Krwawnik – Zioło Wojowników

Krwawnik – zioło wojowników

Krwawnik to rodzaj roślin z rodziny astrowatych (Asteraceae). W Polsce występuje kilkanaście gatunków, z czego najbardziej znany jest krwawnik pospolity, Achillea millefolium. Nazwa Achillea ma pochodzić od greckiego herosa, Achillesa. Jego nauczyciel, centaur Chiron, miał mu pokazać, jak używać ziół, w tym na rany. Podobno Achilles i jego wojownicy stosowali krwawnik na zatamowanie krwawienia podczas wojny trojańskiej. Według innych przekazów matka Achillesa, nimfa morska Tetyda, miała kąpać go w krwawniku. Niektórzy uważają natomiast, że to sam Achilles odkrył właściwości lecznicze krwawnika. Już od starożytności krwawnik nazywano Herba militaris, ziołem wojennym, żołnierskim. Jeszcze podczas I wojny światowej krwawnik stosowano na rany. Ten związek między nazwą rośliny i jej zastosowaniem widać doskonale w języku polskim.

Druga część nazwy łacińskiej, millefolium („tysiąclistny”), wiąże się z wyglądem rośliny i jej licznymi, drobnymi listkami. Co ciekawe, nazwa krwawnik bywa mylona w języku polskim z dziurawcem (Hypericum perforatum). Dziurawiec bywa nazywany krwawnikiem ze względu na czerwony barwnik. Ponadto w niektórych krajach krwawnik, podobnie jak dziurawiec, związany jest z osobą św. Jana.

Krwawnik kulinarnie i nie tylko

Krwawnik jako dodatek do alkoholi

To nie tylko roślina, mityczna, magiczna, lecznicza, ale także kulinarna. W książce „Dzikie rośliny jadalne Polski” prof. Łuczaja, której pełny tekst dostępny jest tutaj, możemy przeczytać taki opis zastosowań kulinarnych krwawnika:

W Szwecji liście krwawnika pospolitego stosowano czasem zamiast chmielu w piwie, miał mieć właściwości odurzające. Młode liście są czasem w różnych krajach używane jako aromatyczny dodatek do sałatek i materiał na herbatkę. Jako przyprawę można też stosować suszone kwiaty. Indianie Czarne Stopy używali liści i kwiatów tego gatunku do wyrobu przyjemnej herbaty; a Klamath, umieszczali łodygi, liście i owoce wewnątrz ryby jako konserwant. Także w XVI w. w Niemczech owoce krwawnika były dodawane do beczek z winem jako konserwant.

Mieszankę ziół dodawaną do piwa w celu nadania mu aromatu lub goryczki nazywano w średniowieczu gruit. Początkowo głównie w krajach Beneluksu, skąd określenie to rozpowszechniło się na resztę browarnictwa. Zanim nastały czasy tańszego chmielu, stosowano do tego celu różne zioła. Poza krwawnikiem były to: woskownica, bylica, jagody jałowca, gałka muszkatołowa, anyżek, szałwia, kminek czy mięta. Wiele z nich do dziś służy do aromatyzacji różnych alkoholi jak akwawit czy ouzo. W przeszłości ważnym aspektem poza walorami smakowymi była także konserwacja piwa.

Krwawnik w innych kulturach

Warto w powyżej cytowanym fragmencie zwrócić uwagę na zastosowanie krwawnika u Indian północnoamerykańskich. Szukając informacji o zastosowaniu danej rośliny, najczęściej sięgamy do starożytnych Greków, Rzymian, ewentualnie Egipcjan, potem Awicenny, czasem jeszcze TCM, Ajurwedy czy Unani. Później skupiamy się na bardziej współczesnych publikacjach z Europy i USA jak farmakopee i dyspensatoria, ale bardzo rzadko sięgamy do innych tradycyjnych systemów spoza Europy i Azji. Zwłaszcza północnoamerykański może być ciekawy, bo część flory będzie bardzo podobna lub taka sama, natomiast niektóre sposoby jej wykorzystania mogą być dla nas dość egzotyczne.

W przypadku krwawnika Indianie stosowali odwar (decoctum), czyli ekstrakt wodny pozyskiwany w wyniku gotowania. Odwarem skrapiano gorące kamienie i inhalowano opary, co miało przynieść ulgę w bólu głowy. Indianie stosowali także okadzanie dymem z kwiatów, zarówno ceremonialnie, jak i leczniczo.

Krwawnik w fitoterapii

Krwawnik jako roślina lecznicza znany jest już od starożytności. Karierę zaczynał co najmniej u Dioskurydesa i Galena, a kontynuował w średniowieczu u niemieckiej mniszki św. Hildegardy z Bingen. Hildegarda ceniła zastosowanie krwawnika, podobnie jak starożytni, na krwawienia, w tym wewnętrzne oraz nadmierne krwawienie miesiączkowe. Krwawnik stosowano także w medycynie ludowej. Jak podaje dr Różański:

Już w XIX wieku wiedziano, że krwawnika działa podobnie jak rumianek i surowce te mogą się zastępować nawzajem. Zauważono jednak, że krwawnik oddziałuje silniej stymulująco na procesy trawienne, pobudza wydzielanie soków, poprawia strawianie; natomiast rumianek silniej oddziałuje uspokajająco na układ nerwowy. Oba surowce działają rozkurczowo na mięśnie gładkie.

W XX w. Madaus wymienia krwawnik przede wszystkim jako środek hemostatyczny, czyli hamujący krwawienia, zwłaszcza z płuc, układu trawienia, pęcherza, macicy i nosa. Przestrzega jednak, że w zbyt dużych dawkach krwawnik może mieć odwrotne działanie. Ponadto krwawnik ma oczyszczać krew, zwiększać przemianę materii i działać uspokajająco, co sprawia, że jako środek pomocniczy może mieć szersze spektrum. Prof. Ożarowski także podaje, że krwawnik ma działanie wielokierunkowe, może powstrzymywać mikrokrwawienia, w tym z układu pokarmowego, działa rozkurczowo, pobudza wydzielanie soku żołądkowego oraz działa wiatropędnie, a dzięki zawartości olejku eterycznego – bakteriostatycznie.

Niestety, krwawnik (pospolity), mimo długiej tradycji zastosowania, nie budzi szczególnego zainteresowania naukowców.

Surowcem zielarskim są kwiaty (flos) oraz ziele (herba). Dostępne są na rynku w formie suszu, rozdrobnionego, lub ekstraktu. Kwiaty stosowane są tradycyjnie w: czasowej utracie apetytu, drobnych dolegliwościach trawiennych jak wzdęcia, rankach oraz lekkich skurczach miesiączkowych. Nie powinno się podawać ich dzieciom przed 12 r. ż. (ze względu na brak danych o bezpieczeństwie) oraz osobom z alergiami na inne astrowate. Tradycyjnie krwawnik nie powinien być stosowany u kobiet w ciąży ze względu na niewielką zawartość w olejku eterycznym tujonu o działaniu poronnym. Ziele ma bardzo podobne zastosowania. Preparaty krwawnikowe stosowane są doustnie lub na skórę.

Krwawnik w aromaterapii

Krwawnikowy olejek eteryczny

Ziele krwawnika powinno zawierać minimum 0,2% olejku eterycznego. Krwawnik to gatunek bardzo polimorficzny i niektórzy dopatrują się w nim podgatunków. W zależności od pochodzenia geograficznego rośliny, skład olejku może wykazywać znaczące różnice. Można wyróżnić też trzy chemotypy krwawnikowe, przy czym olejek krwawnikowy o chemotypie chamazulen jest najbardziej popularny na rynku. Nazwę zawdzięcza jednemu ze swoich głównych składników – nadającemu mu piękny, ciemnoniebieski kolor. Po raz pierwszy azuleny opisał XIX-wieczny chemik i perfumiarz, S. Piesse. W procesie destylacji z achilicyny będącej proazulenem powstaje chamazulen, jednak nie wszystkie olejki eteryczne będą go zawierać. Do najczęściej identyfikowanych składników olejków krwawnikowych należą ponadto: borneol, kamfora, 1,8-cyneol, limonen, sabinen, terpineol czy tujon.

W aromaterapii olejek eteryczny krwawnikowy stosuje się tradycyjnie m.in. jako środek antyseptyczny, przeciwzapalny, rozkurczowy, wiatropędny i wykrztuśny. Używa się go w stanach zapalnych stawów i mięśni, skurczach mięśni, miesiączkowych, a także na rany oraz w trądziku.

Należy pamiętać, że przy zastosowaniu olejku eterycznego krwawnikowego istnieje niewielkie ryzyko neurotoksyczności oraz teoretycznie może on wejść w interakcje z lekami ze względu na hamujący wpływ chamazulenu na cytochromy CYP1A2, CYP3A4 i CYP2D6. Należy też przestrzegać maksymalnych dawek doustnych i dermalnych.

Hydrolat krwawnikowy

Na rynku dostępny jest też hydrolat krwawnikowy. Hydrolaty są tradycyjnie produktami ubocznymi destylacji olejków eterycznych. Składają się one głównie z wody, z niewielką ilością substancji czynnych rozpuszczalnych w wodzie. W hydrolatach pozyskiwanych w warunkach domowych możemy mieć do czynienia z niewielką ilością olejku eterycznego unoszącego się na powierzchni. Obecnie hydrolaty stają się coraz bardziej popularne i zaczynają wychodzić nawet na pierwszy plan w procesie destylacji. Hydrolaty kojarzą się nam głównie z aromaterapią dziecięcą bądź z zastosowaniami kosmetycznymi.

Ponadto hydrolaty mogą mieć zastosowanie kulinarne. Hydrolaty jako napoje są charakterystyczne dla kultury perskiej. Produkowanych i spożywanych jest tam co najmniej 50 różnych hydrolatów! W perskiej medycynie ludowej uważane są one za lecznicze i stosowane np. na problemy hormonalne kobiet. Hydrolaty spożywane w tym kręgu kulturowym to m.in. rumiankowy, różany, imbirowy, cytrynowy, melisowy oraz właśnie krwawnikowy.

Bibliografia

Assessment report on Achillea millefolium L., flos, final, 2011, European Medicines Agency, dostęp 02.01.2020
Community herbal monograph on Achillea millefolium L., herba, Final, European Medicines Agency, dostęp 02.01.2020
Densmore, F. (1928): Uses of Plants by the Chippewa Indians
Hamedi, A. / Afifi, M. / Etemadfard, H. (2017): Investigating Chemical Composition and Indications of Hydrosol Soft Drinks (Aromatic Waters) Used in Persian Folk Medicine for Women’s Hormonal and Reproductive Health Conditions, w: Journal of evidence-based complementary & alternative medicine
Herba Millefolii – ziele krwawnika jako amaro-aromatica, Medycyna dawna i współczesna, dostęp 02.01.2020
Krwawnik – grafika, źródło i informacje o licencji, Wikipedia, dostęp 02.01.2020
Kujawska, M. / Łuczaj, Ł. / Sosnowska, J. / Klepacki, P. (2016): Rośliny w wierzeniach i zwyczajach ludowych. Słownik Adama Fischera
Madaus, G. (1938): Lehrbuch der biologischen Heilmittel, Abt. 1: Heilpflanzen, t. III., Digitale Bibliothek Braunschweig
Ożarowski, A. / Jaroniewski, W. (1987): Rośliny lecznicze i ich praktyczne zastosowanie
Tisserand, R. / Young, R. (2014): Essential Oil Safety. Second Edition
Worwood, Valerie Ann (2016): The Complete Book of Essential Oils and Aromatherapy. Revised and Expanded
Yarrow and the Trojan war, The Pharmaceutical Journal, dostęp 02.01.2020

Marta Grochowalska

Marta Grochowalska – aromaterapeutka, towaroznawca surowców aromatycznych, wykładowca akademicki, edukatorka, autorka i podróżniczka. Substancjami aromatycznymi i aromaterapią zajmuje się zawodowo i intensywnie od 2019 r.
Autorka kilkudziesięciu publikacji branżowych, popularnonaukowych i naukowych na temat aromaterapii, substancji aromatycznych i naturalnego perfumiarstwa.
Prowadzi stronę aromarta.pl i tematyczny profil @aromarta. Od 2021 r. współpracuje z wydawnictwem Pharmacopola. Prowadzi wykłady na studiach podyplomowych “Aromaterapia” na Akademii Górnośląskiej i “Olejki eteryczne” na Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej.
Główne obszary zainteresowań naukowych: historia aromaterapii, perfum i destylacji, kulturowe znaczenie roślin i substancji aromatycznych, bezpieczeństwo stosowania olejków eterycznych, mieszanki olejków eterycznych, badania nad aromaterapią.
Więcej wpisów znajdziesz na herbiness.com

Back To Top