skip to Main Content
Szałwia Lekarska I Muszkatołowa. Fitoterapia I Aromaterapia

Szałwia lekarska i muszkatołowa. Fitoterapia i aromaterapia

Szałwia – pierwsze skojarzenie to herbatka z saszetki. Ból zęba, dziąsła czy inne stany zapalne w obrębie jamy ustnej to najczęstsze powody do jej stosowania. Chodzi tutaj oczywiście o popularną roślinę leczniczą – szałwię lekarską (Salvia officinalis). Szałwia należy do rodziny jasnotowatych (Lamiaceae, inaczej wargowe – Labiatae).

Szałwia lekarska w fitoterapii

Rośliny z rodzaju szałwia występują na całym świecie. W Europie zwłaszcza na Południu jak szałwia lekarska czy muszkatołowa. Kilka gatunków występuje naturalnie w Polsce. Dawniej stosowano je np. do okadzania w przypadku bólu zęba czy chorób bydła. Poświęcone ziele miało chronić od złego. Podobnie miało działać palenie szałwii w obrzędzie sobótek i odpędzać czarownice i czary.

Nazwa szałwia pochodzi od łac. salvere – być zdrowym lub według innych od salvare – leczyć, co od razu wprowadza nas w tematykę zdrowotną, bo od starożytności szałwię stosowano leczniczo. Pod tą nazwą możemy znaleźć jej opisy już u Pliniusza, który polecał szałwię na ukąszenia węży i biegunki. Ponadto według Dioskurydesa i Galena szałwia miała działanie tamujące krwawienie, moczopędne, wzmacniające, a także wspomagające miesiączkowanie.

W Średniowieczu ceniono ją chyba jeszcze bardziej, nazywając Salvia salvatrix – szałwia wybawiciel. Jej uprawę polecał sam Karol Wielki i w czasach karolińskich często uprawiano ją w ogrodach zakonnych. Wraz z plemionami germańskimi szałwia dotarła na tereny obecnej Wielkiej Brytanii, gdzie również stała się popularna i nazywana była po prostu szałwią ogrodową.

Św. Hildegarda z Bingen polecała szałwię na kolki oraz bóle głowy. Według innych średniowiecznych autorytetów szałwia pomagała na przeziębienie, bóle gardła i krtani oraz kaszel. Chroniła zęby, wspomagała gojenie się ran i wrzodów. Podobnie jak w starożytności stosowano ją jako diuretyk, środek tamujący krwawienie, oczyszczający krew, a także wywołujący miesiączkę.

W renesansie Paracelsus zalecał szałwię na bóle głowy, choroby dróg moczowych, gorączkę i inne nagłe dolegliwości. Szałwię ceniono w pierwszej na świecie szkole medycznej w Salerno, która powstała już w IX w. Szkoła przeżywała okres swojej świetności kilka wieków później, a przetrwała aż do XIX wieku, a więc całe tysiąclecie!

Szałwia lekarska – składnik Wody Życia i Mieszanek Złodziejskich

Szałwia lekarska była stosowana także jako przyprawa m.in. do mięs, wędlin, a nawet serów. W Polsce bywała dodawana do rosołu. Jednak szczególne ciekawym zastosowaniem była aromatyzacja alkoholi. Od XIV w. przygotowywano na bazie szałwii i destylowanego alkoholu rodzaj akwawitu (łac. aqua vitae – woda życia). Autorem receptury miał być lekarz i alchemik, któremu przypisuje się także odkrycie destylacji frakcyjnej, Taddeo Alderotti.

Najbardziej znanym przykładem takie napoju jest dziś północnoeuropejki akwawit kminkowy (jak dla mnie alkohol absolutnie nie do strawienia 😉 ). Nazwa „woda życia” bierze się stąd, że takim alkoholom przypisywano lecznicze działanie. W przypadku szałwiowego chodziło wręcz o zachowanie młodości. Mamy tu więc podobny przypadek do aqua mirabilis, cudownej wody, kosmetyku do stosowania jako perfumy oraz leczniczo do picia. Z tej cudownej wody wywodzą się cytrusowe wody kolońskie jak słynna Floryda, w której kryje się Fontanna Młodości.

Podczas regularnie nawiedzających Europę epidemii szałwia znalazła się w składzie mieszanek aromatycznych, które miały chronić przed zarazą. Do najsłynniejszych z nich zaliczamy Mieszanki Złodziei. Czasem było ich czterech, czasem siedmiu, a i składniki się różniły. W 1630 r. w Tuluzie złodzieje okradający ofiary epidemii wyznali po schwytaniu przez władze, że przed zarazą chronił ich ocet aromatyzowany właśnie szałwią, a także tymiankiem, lawendą i rozmarynem. Sto lat później szałwiowa mieszanka miała chronić przed zarazą złodziei w Marsylii.

W XIX w. szałwię stosowano w podobny sposób jak w poprzednich epokach. Była popularnym remedium w stanach zapalnych w obrębie jamy ustnej. Stosowano ją jako środek wykrztuśny, a ponadto w chorobach układu moczowego, problemach trawiennych i zaburzeniach miesiączkowania. Zauważono, że pomaga przy nadmiernym poceniu się i przypisywano to zawartości olejku eterycznego oraz garbników.

To oczywiście nie wszystkie szałwie. Niedawno w wyniku badań genetycznych szałwią stał się sam rozmaryn lekarski! Podobnie potoczyły się losy tzw. szałwii rosyjskiej. Co to za roślina? Dowiedz się więcej ze wpisu na blogu Herbiness: Perowskia aka szałwia rosyjska – 5 rzeczy, które warto o niej wiedzieć.

Szałwia muszkatołowa – aromatyzacja i aromaterapia

Dzisiaj zajmiemy się też mniej znaną kuzynką szałwii lekarskiej, szałwią muszkatołową (Salvia sclarea). Obie szałwie tradycyjnie uważa się za podobne w działaniu, ale muszkatołowa ma swoje cechy szczególne, które warto wydobyć z cienia szałwii lekarskiej, zwłaszcza jeśli chodzi o zapach.

Łacińska nazwa sclarea ma pochodzić od słowa clarus, czyli przejrzysty, jasny. Po angielsku clary sage nazywano nawet Clear Eye czy See Bright i wiązało się to ze stosowaniem jej nasion na poprawę wzroku.

Szałwia muszkatołowa i aromatyzacja alkoholi

Polska nazwa pochodzi natomiast od niemieckiej Muskatellersalbei. Podobno szałwię muszkatołową odkryli niemieccy handlarze winami, którzy wraz z kwiatami bzu stosowali ją do podrabiania wina typu muscat, otrzymywanego z bardzo cenionych, starych odmiany winorośli. Doprawione w ten sposób wino reńskie nabierało szlachetniejszego smaku.

Szałwię muszkatołową stosowano także do aromatyzacji piwa, tak jak teraz stosuje się chmiel. Podobno łatwo się było takim piwem upić, a na drugi dzień kończyło się z silnym bólem głowy.

Olejek eteryczny szałwii muszkatołowej

W perfumerii z szałwii muszkatołowej pozyskuje się i stosuje konkret, absolut oraz olejek eteryczny. Ten ostatni otrzymuje się z kwitnącego ziela metodą destylacji z parą wodną. Olejek może mieć kolor od bezbarwnego przez bladożółty po oliwkowy.

Zapach jest trwały, według niektórych tytoniowy, według innych drzewny. Na pewno charakterystyczny. Olejek szałwii muszkatołowej przypomina też zapachem słynną ambrę, a także może przypominać czystka. Jest to kosztowny olejek, a że zawiera głównie linalol i acetat linalylu, bywa fałszowany.

Dobrze komponuje się z olejkami bergamotki i innymi cytrusami jako modyfikator, a także żywicą kadzidlaną, labdanum, czystkiem i syntetyczną ambrą, poza tym rumiankiem, lawendą, jaśminem, ylang-ylang, cedrem oraz geranium. Możliwości dla twórców perfum jest więc wiele.

Olejek eteryczny szałwii muszkatołowej zawiera substancję o nazwie sclareol, z której wytwarzana jest syntetyczna ambra. Sclareol według niektórych autorów może ingerować w gospodarkę hormonalną (estrogenową), ale nawet jeśli faktycznie tak jest, jego zawartość w olejku jest bardzo niska.

Tradycyjnie w aromaterapii olejek ten jest polecany na problemy kobiecie jak PMS, bolesne miesiączki czy wręcz endometrioza, a także podczas menopauzy. Ponadto stosuje się go w bólach mięśniowych, głowy, stresie, nerwowości i bezsenności. Badania nad olejkiem szałwii muszkatołowej dotyczą najczęściej właściwości antymikrobowych, wpływu na układ nerwowy, stres oraz zdrowie kobiet w trakcie miesiączki, porodu, perimenopauzy i menopauzy. Olejek ma status GRAS.

Olejek eteryczny szałwii lekarskiej i inne olejki szałwiowe

Olejek szałwii muszkatołowej jest zdecydowanie najbardziej popularny w aromaterapii ze wszystkich olejków szałwiowych, których ogólnie dostępnych na rynku jest co najmniej kilka m.in.: S. stenophylla, S. fruticosa i S. lavandulifolia.

Dostępny jest też olejek eteryczny szałwii lekarskiej, znany po ang. jako Dalmatian Sage Oil, i produkowany m.in. na Bałkanach. Stosuje się go w perfumerii, przy czym nie pachnie on ambrowo czy labdanowo jak szałwia muszkatołowa. Stąd pewnie jego mniejsza popularność. Ma zapach kamforowy, słodki i może przypominać bardziej olejek Arthemisia vulgaris.

Mniejsze jest też jego bezpieczeństwo. Jest bogaty w kamforę, tujon, borneol i 1,8-cyneol. Może być neurotoksyczny i zdecydowanie nie należy stosować go podczas ciąży. Większość innych olejków szałwiowych również ma zaostrzone zalecenia bezpieczeństwa.

Bibliografia

Arctander, Steffen (1960): Perfume and Flavor Materials of Natural Origin
Borner, M. / Toman, D.: Serie: Salbei ist gesund und ausgesprochen beliebt. w: Neue Westfälische, dostęp 07.02.2020
Grieve, M. (1931): A Modern Herbal
Kujawska, M. / Łuczaj, Ł. / Sosnowska, J. / Klepacki, P. (2016): Rośliny w wierzeniach i zwyczajach ludowych. Słownik Adama Fischera
Madaus, G. (1938): Lehrbuch der biologischen Heilmittel, Abt. 1: Heilpflanzen, t. III., Digitale Bibliothek Braunschweig
Podręcznik dla uczestników kursu Herbiness 2019: Olejki eteryczne w terapiach układu oddechowego. Perfumy terapeutyczne
Szałwia muszkatołowa – grafika, informacje o źródle i licencji
Tisserand, R. / Young, R. (2014): Essential Oil Safety. Second Edition
Worwood, Valerie Ann (2016): The Complete Book of Essential Oils and Aromatherapy. Revised and Expanded


Marta Grochowalska

Marta Grochowalska – aromaterapeutka, towaroznawca surowców aromatycznych, wykładowca akademicki, edukatorka, autorka i podróżniczka. Substancjami aromatycznymi i aromaterapią zajmuje się zawodowo i intensywnie od 2019 r.
Autorka kilkudziesięciu publikacji branżowych, popularnonaukowych i naukowych na temat aromaterapii, substancji aromatycznych i naturalnego perfumiarstwa.
Prowadzi stronę aromarta.pl i tematyczny profil @aromarta. Od 2021 r. współpracuje z wydawnictwem Pharmacopola. Prowadzi wykłady na studiach podyplomowych “Aromaterapia” na Akademii Górnośląskiej i “Olejki eteryczne” na Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej.
Główne obszary zainteresowań naukowych: historia aromaterapii, perfum i destylacji, kulturowe znaczenie roślin i substancji aromatycznych, bezpieczeństwo stosowania olejków eterycznych, mieszanki olejków eterycznych, badania nad aromaterapią.
Więcej wpisów znajdziesz na herbiness.com

Back To Top