skip to Main Content
Chabry – Uciekający Barwnik. Suszenie Chabrów.

Chabry – uciekający barwnik. Suszenie chabrów.

Cześć, mam na imię Gosia i jestem łowcą roślin. Poluję na piękne rośliny, a potem suszę je i przerabiam,
stając się uchwycić ich piękno i zachować je na dłużej. Chciałabym pokazać Wam, jak to robię.

Piękne, ciemnoniebieskie kwiaty pośród zboża – chaber bławatek to dla rolników zwykły chwast, ale
myślę, że warto go bardziej docenić. Kwiatów używa się w ziołolecznictwie i kosmetyce, ale są
tak piękne, że szkoda by było nie wykorzystać ich dekoracyjnych właściwości. Ich piękno tkwi przede
wszystkim w delikatnych płatkach i bardzo intensywnym niebieskim kolorze – niestety schnąc, kwiaty
często tracą barwę. Można o nią jednak powalczyć, bo efekt na pewno jest tego wart.

Płatki chabrów zawdzięczają swój kolor związkom chemicznym nazywanym antocyjanami.

Ich barwa zależy od odczynu środowiska, w jakim się znajdują – dopóki jest kwaśne, są czerwone i różowe, a wraz ze zmianą pH przybierają różne odcienie niebieskiego. Ale akurat chabry zawsze mają ten sam kolor, bo w ich kwiatach barwnik tworzy kompleks z metalem, który go stabilizuje.

Najważniejszą z nich jest światło. Kwiaty koniecznie muszą być suszone w cieniu, jeżeli mają pozostać
niebieskie. Nie lubią też zbyt wysokiej temperatury ani wilgoci – jeżeli są suszone na płasko, trzeba
zwrócić uwagę na rodzaj papieru, w którym je układamy. Powinien być taki, żeby kwiaty mogły
oddychać i się nie zaparzały, a także chłonął ewentualną wilgoć. Najlepiej do tego nadają się stare
gazety, które można obciążyć z góry deseczką albo książką. Dobrze jest sprawdzać co jakiś czas czy
kwiaty są suche i nie przyklejają się do papieru, bo kiedy wyschną zupełnie, może się okazać, że już
nie dadzą się odkleić.

Ważne jest też zebranie kwiatów w odpowiednim momencie – najlepiej tuż po tym, jak się otworzą.
Jeżeli będą w pełnym rozkwicie prawie na pewno zblakną, a co gorsza, zapewne też się rozpadną.
Nawet przyglądając się chabrom na łące można zobaczyć, że starsze kwiaty są trochę jaśniejsze. Nie
mogą też być wilgotne.

Chabry, jak większość niebieskich kwiatów, wymagają dużo cierpliwości i może też trochę szczęścia,
ale myślę, że warto się trochę pomęczyć, bo kolor jest naprawdę niesamowity. Wysuszone kwiaty
zamykam w szkle – powstają z nich ozdoby, obrazki i wisiorki. Tutaj możecie zobaczyć, co robię:

Back To Top