
Lawenda i antyperspiranty – true love
Jej zapach, kolor i wdzięk przyciąga większość z nas – lawenda – krzewinka, której moc ukrytą w fioletowo-niebieskich kwiatach, możemy z powodzeniem wykorzystywać w różnych kosmetykach. Serum, tonik, krem – to tylko namiastka możliwości do kosmetycznego szaleństwa. Dziś chciałam zaproponować Tobie świetny duet – lawenda i antyperspirant w dwóch różnych odsłonach, ponieważ każdy z nas ma inne preferencje co do konsystencji i sposobu aplikacji antyperspirantów. Niezmiennym jednak składnikiem obu będzie lawenda i jej antyseptyczne i łagodzące działanie.
LAWENDOWY ANTYPERSPIRANT W PAŚCIE
- W młynku lub blenderze zmiel 200 gram sody oczyszczonej (niezmielona soda nie jest taka aksamitna, posiada malutkie grudki, które mogą przeszkadzać podczas aplikacji); Możesz taka sodę wymieszać odpowiednio wcześniej (1 tydzień) z suszoną lawendą, soda przejdzie jej zapachem – dodatkowa porcja dobroci.
- Do zmielonej sody dodaj: roztopiony olej kokosowy lub jeszcze lepiej macerat lawendowy wykonany na oleju kokosowym (ilość do konsystencji papki) około dwóch płaskich łyżeczek, 10ml ekstraktu glicerynowego z lawendy, kilka kropel olejku eterycznego naturalnie lawendowego.
- Całość wymieszaj, przełóż do słoiczka i trzymaj w lodówce – najlepsza konsystencja tego antyperspirantu do aplikacji na skórę to średnio gęsta papka, która w lodówce pod wpływem zimna jeszcze stwardnieje.
Możesz oczywiście dowolnie zmodyfikować przepis dokładając inne zioła działające łagodząco na skórę np. nagietek czy żywokost (spora porcja alantoiny).
Miłośników antyperspirantów w postaci płynnej odsyłam do mojego bloga gdzie opisuję krok po kroku jak wykonać lawendowy deo-roll.
Ja osobiście uwielbiam zarówno jedną jak i drugą wersję. Skutecznie niwelują przykry zapach, łagodzą podrażnienia i zmniejszają potliwość – czego więcej jeszcze chcieć? 🙂
Emilia z Ziołowego Uroczyska