skip to Main Content
Nostrzyk żółty – Jak Zrobić Olej Nostrzykowy I Jak Stosować (dla Urody)

Nostrzyk żółty – jak zrobić olej nostrzykowy i jak stosować (dla urody)

Nostrzyk żółty – Melilotus officinalis to często spotykana roślina lubiąca rosnąć na łąkach nie gardząc także zieleniami miejskimi i zaroślami. Jest dość popularny w całej Polsce.

Zbieramy wierzchołki pędów z kwiatami i liśćmi. Surowcem jest ziele kwitnącego Nostrzyka żółtego. W Polsce można spotkać także odmianę białą, która mimo swej urody ma o wiele słabsze działanie.

Zebrane ziele i kwiatki suszymy w przewiewnym miejscu, ale jeśli jesteś doświadczonym zielarzem i zależy Tobie na działaniu przeciwzakrzepowym to warto przedłużyć proces suszenia, podfermentować trochę surowiec (np, zamykając w słoiku lub nakładając na surowiec szybę). Taki nostrzykowy susz pięknie pachnie siankiem dzięki zawartości kumaryn, które podczas długotrwałego suszenia zamieniają się w dikumarol. Warto też wiedzieć, że Nostrzyk powinniśmy zbierać ze stanowisk nasłonecznionych ponieważ zawiera wtedy więcej kumaryn.

Jest to surowiec dość kontrowersyjny w fitoterapii ponieważ zawarty w nim dikumarol jest antagonistą witaminy K, a co za tym idzie – zmniejsza krzepliwość krwi. Jest to korzystne przy problemach z zakrzepami żylnymi ale dość ryzykowne kiedy używamy tej rośliny nieumiejętnie. Trzeba na niego uważać zwłaszcza w czasie miesiączki czy po zabiegu, wyrwanym zębie itp. Może powodować krwotoki wewnętrzne. Zawarte w nim flawonoidy uszczelniają wprawdzie naczynia krwionośne i powodują lepsza ich perystaltykę ale jednak nie zawsze wiemy, że gdzieś mamy jakiś mały krwotoczek, który po zażyciu nostrzyka może przerodzić się w całkiem spory krwotok.

Foto: Łukasz Gdak

Nostrzyk możemy jednak używać jako kosmetyk nie martwiąc się o krzepliwość naszej krwi. Aby uzyskać ziołowy kosmetyk trzeba wykonać macerat olejowy. Taki preparat jest doskonałym środkiem do olejowania nadwrażliwej na detergenty skóry (zamiast mleczka do demakijażu), podrażnionej i skłonnej do uczuleń. Ponadto zmiękcza on naskórek, leczy wypryski, odleżyny, oparzenia i w ogóle wszystkie dziwne zmiany na skórze.

Z oleju nostrzykowego można także przygotować maść do smarowania stópek z pękającym i łuszczącym się naskórkiem!

Włosy pozbawione nawilżenia, połamane, suche i rozdwojone także warto olejować takim olejem (najlepiej podgrzanym) .

Olej nostrzykowy: Świeże lub suche rozdrobnione ziele i kwiaty Nostrzyka żółtego zalej olejem (słonecznik, ryżowy, winogronowy, oliwa z oliwek, sojowy) w temperaturze ok 60 stopni w proporcji 1:1 i maceruj w ciemnym i ciepłym miejscu przez 2 tygodnie. Po tym czasie zlej olej i zakonserwuj dodając 1% witaminy E lub herbacianego olejku eterycznego. Prawidłowo wykonany macerat pachnie przyjemnie, a przy otwieraniu słoika nie słychać syknięcia. UWAGA: Jeśli używasz świeżego surowca – spryskaj obficie alkoholem przez zalaniem olejem.

Zwykły napar z Nostrzyka żółtego również przyda nam się w toaletce. Zastosowanie na skórę z wągrami i wypryskami okładu z mocnego naparu może wspomóc przywracanie prawidłowego i zdrowego wyglądu skórze. Wodny ekstrakt nawilży skórę i może także przynieść ulgę podrażnionym oczom, zniwelować worki pod oczami, a nawet przyspieszyć gojenie się stłuczeń i wybroczyn. Działa przeciwzapalnie, delikatnie odkaża i rozjaśnia skórę.

Susz nostrzykowy można dodawać do ziół przeznaczonych do nasiadówek przy infekcjach dróg rodnych.

Napar przygotowuje się z czubatej łyżki ziela na szklankę wrzątku. Parzymy minimum 15 minut 😉

Foto: Łukasz Gdak

Sara – jestem miejską zielarka, szukam cennych chwastów na osiedlu, w centrum miasta, a czasem zapuszczam się dzicz. Szabruję opuszczone sady i podmiejskie ogrody. Lubię grzebać w ziemi, szamotać się między pokrzywami, wspinać na drzewa i szukać wiatru w polu. Kocham pyłek kwiatowy na twarzy, zapach bagna i rechot żab. Zapraszam na mojego bloga – www.dobreziele.com

Sara Dobre Ziele

Sara – jestem miejską zielarka, szukam cennych chwastów na osiedlu, w centrum miasta, a czasem zapuszczam się dzicz. Szabruję opuszczone sady i podmiejskie ogrody. Lubię grzebać w ziemi, szamotać się między pokrzywami, wspinać na drzewa i szukać wiatru w polu. Kocham pyłek kwiatowy na twarzy, zapach bagna i rechot żab. Zapraszam na mojego bloga – www.dobreziele.com

Back To Top