
Serdecznik pospolity – poczuj się serdecznie
Serdecznik pospolity (Leonurus Cardiaca) to egzotyczne zioło…Do czasu, kiedy to sam zasieje się w ogrodzie – tak było u mnie. Literatura podpowiada, że to nic egzotycznego, serdecznik jest ponoć pospolity i powszechny. Jego sława sięga czasów starożytnej Grecji, to tam nazwano go Ogonem Lwa. W Polsce zwany też Lwim Sercem i jest to dobre skojarzenie, bo serdecznik wzmacnia serce i układ krążenia. Jest jednak przede wszystkim tonikiem nerwowym, działa podobnie do sławnego kozłka lekarskiego (waleriana). Filiżanka serdecznikowego naparu i czujesz się bardziej serdecznie: troski stają się mniejsze, nerwy zostają ukojone.
W krajach anglosaskich serdecznik zwany jest matczynym zielem (Motherwort): towarzyszy kobiecie przy bolesnych miesiączkach, porodzie, przekwitaniu. Panowie nie powinni czuć się zazdrośni – dla nich serdecznik ma działanie lecznicze przy problemach z prostatą.
Napary i nalewki z serdecznika wyraźnie rozkurczają mięśnie i łagodzą nerwy. Takie właściwości są pomocne przy terapii chorób kręgosłupa. Obniżają ciśnienie krwi, stosowane są w mieszankach leczniczych przy niewydolności nerek.
Obszerny opis i bibliografia na stronie Magiczny Ogród
surowcem zielarskim są wierzchołki kwitnącego ziele, długość około 20cm – uwaga, owocki serdecznika są kłujące