Dereń jadalny
Dereń jadalny (Cornus mas)
O dereniu zapewne wielu słyszało, ale kto go tak naprawdę widział? W Polsce nie występuje dziko, jednak czasami można go spotkać w miejskich parkach, ogródkach lub na działkach, nierzadko w roli żywopłotu. Jest również uprawiany.
Podobno najwięcej zjada się go w niektórych częściach Europy Wschodniej oraz w Iranie. W Azerbejdżanie i Armenii robi się z niego wódkę, w Albanii raki, w Grecji likier, a w Polsce nalewkę. Ale nie samym alkoholem człowiek przecież żyje! W Turcji i Iranie posolone świeże owoce jada się jako przekąskę, przetwarza się je na dżemy i marmolady, używa do soków. Wysuszone owoce można zmielić i stosować jako przyprawę. Należy się przygotować w cierpliwość i sito, względnie przecierak, gdyż dereniowe , podłużne pestki wcale nie są łatwe do drylowania. Owoce są najbardziej dojrzałe gdy już opadają z krzaków.
W Polsce tradycyjnie przygotowywało się z niedojrzałego derenia… oliwki!
info: "Dzika kuchnia" Łukasza Łuczaja
Comments are closed.
W zeszłym roku ambitnie wybrałam się po derenia. Oczywiście – kto go widział? nie ja. Wyprawa okazała się jednak udana, wróciłam z deszczowym banknotem 100 zł. Leżał sobie i mówił: kup sobie Inesku derenia, kup.
i co, kupiłaś? 😀